Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Tomasza Zana gościł Jakub Urbaniak czyli Podziarany Tata [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
I Liceum Ogólnokształcące we Wschowie odwiedził Jakub Urbaniak, czyli Podziarany Tata. Bloger rozmawiał z młodzieżą o hejcie w sieci.

Podczas spotkania rozmawiano o tym, skąd bierze się hejt, czym się różni od krytyki i jak sobie z nim radzić. Prelegent dawał młodzieży gotowe rozwiązania, z których warto skorzystać.

Podobne zajęcia Podziarany Tata prowadzi nie tylko w szkołach średnich, ale także w podstawówkach. W ostatnim czasie gościł także w SP nr 2 we Wschowie.

Przy tej okazji przypominamy tekst, który pojawiał się w Panoramie Leszczyńskiej w 2018 roku. Dowiecie się z niego kim jest Podziarany Tata.

Jakub Urbaniak czyli Podziarany Tata jest doskonale znanym w kręgach parentingowych blogerem. Dumny tata Ninki i Bruna od 2017 roku dzieli się z czytelnikami swoim ojcowskim doświadczeniem. Dzięki tatuażom w błyskawicznym tempie stał się rozpoznawalny i zyskał dużą popularność. Młody tata z tatuażami świetnie wyglądał w zestawieniu z anielską urodą córeczki i rozkosznie roześmianym niemowlakiem.
Na facebooku i instagramie ma tysiące fanów. Gościł w telewizji śniadaniowej, bywa na wszystkich liczących się pareningowych eventach. Reklamodawcy sami pukają do jego drzwi.

- Uwielbiam być mężem i ojcem. W mojej żonie zakochałem się już w liceum. Chodziliśmy do tej samej klasy. Podobnie wspólną drogę zaczynali moi rodzice i do dziś są szczęśliwą parą. Wiedziałem, że u mnie i Pameli będzie tak samo. Nie myliłem się – mówi Kuba.

Już w liceum deklarował ukochanej, że będzie fajnym tatą. Miał spore doświadczenie, bo często zajmował się dziećmi starszej siostry.

- Już wtedy namawiałem Pamelę na dziecko, ale się nie zgodziła – śmieje się Kuba.

O potomka postarali się w studenckich czasach. Pamela studiowała jednocześnie dwa kierunki: dziennikarstwo i dietetykę. Jeden dziennie, drugi zaocznie. Zanim obroniła magistra na świat przyszła Ninka.

- Żona kończyła studia, a ja zajmowałem się córeczką. Nigdy nie wpadałem w panikę, nawet jeśli działo się coś zaskakującego. Wystarczył telefon do doświadczonej w macierzyństwie siostry i wszystko wracało do normy – uśmiecha się Kuba.

Swoje maluchy wychowuje w duchu tolerancji. Nawet jeśli któryś z obserwatorów zarzuca mu, że tatuaże straszą dzieci mówi wprost:

- Zacząłem tatuować się jako osiemnastolatek. Miałem tatuaże gdy rodziła się Ninka. Dla niej jestem ukochanym tatą i tatuaże jej nie przeszkadzają. Sama mówi, że kiedy będzie dorosła też „sobie zrobi rysunki” – uśmiecha się Kuba.

Jakimi doświadczeniami dzieli się z rodzicami? Pisze m.in. o tym, jak ojcostwo zmienia życie mężczyzny, o reakcji starszaka na pojawienie się młodszego rodzeństwa, zachwala wspólny poród i kangurowanie.

Na jego blogu nie brakuje też „męskich” tematów jak sport dla taty czy bezpieczna wyprawa z rodziną na wakacje. Inspiruje go życie, codzienność Niny i Bruna.

- „Pierwsza ciąża ukochanej, to coś magicznego. Czujesz, że zaraz wszystko będzie inaczej, że wydarzy się coś niezwykłego… Widzisz, jak zmienia się Twoja kobieta – wizualnie, mentalnie. Choć pewnie najbardziej zauważasz jej wahania hormonów. I wydaje Ci się, że świat wywrócił się do góry nogami, że masz inne priorytety i nic już nie jest takie, jak było. I… jesteś w wielkim błędzie. Duma, miłość, troska – to wszystko mocno czujesz przy każdej wizycie z USG (tatusiowe, koniecznie chodźcie na wizyty! Kobiety czują dzidzię cały czas, a my musimy ją poznać!), podczas głaskania brzuszka, gdy maluch kopie, przy skręcaniu mebelków czy wybieraniu bryki dla dziecka. I jasne, już wtedy wiesz, że dla tego szkraba zrobisz wszystko i jest dla Ciebie najważniejszy na świecie… ale to, co poczujesz po narodzinach – to zupełnie inny level. To, co czujesz, gdy maleństwo jest jeszcze w brzuchu, to dopiero wstęp. Takie małe piwko na początku imprezy albo pierwszy bieg w Ferrari – niby już coś wiesz, niby już coś czujesz, ale to jeszcze nie to” – pisze w swoim inauguracyjnym blogu.

Od pewnego czasu na blogu udziela się także Pamela, z zawodu dietetyczka. Jej wpisy dotyczą żywienia niemowląt.

- Trzeba jednak przyznać, że ciężko mi było namówić żonę do blogosfery – zdradza Kuba.

Podziarany Tata regularnie bierze udział w warsztatach i spotkaniach dla blogerów parentingowych. Zawodowo recenzuje produkty dla dzieci.

- Robię to chętnie pod warunkiem, że nie kłóci się to z moimi zasadami. Przykładowo nigdy nie zgodziłbym się reklamować śmieciowego jedzenia, a taką propozycję też miałem – zdradza.

Jest absolwentem II LO, przez wiele lat grał w rockowym zespole. Dziś mieszka z ukochaną rodziną w domu pod Lesznem.

- Mamy zaprzyjaźnionych sąsiadów, także młodych rodziców. Nasze dzieciaki uwielbiają się ze sobą bawić. Cieszę się ojcostwem. Staram się towarzyszyć moim dzieciom na każdym etapie rozwoju, bo wiem, że żaden z nich już się nie powtórzy – mówi Kuba.

A co o Podziaranym Tacie mówi jego żona?

- Kuba jest tatą bardzo kochającym i czułym. Lubi okazywać tę miłość dzieciakom i je rozpieszczać. Nie cierpi roli „złego policjanta”, dlatego niestety ja muszę przejmować tę funkcję, a on jest tym „dobrym”. Jako tata ma wyjątkową cechę: potrafi bawić się, szaleć i wygłupiać, jak dzieci. Bawi się z wielkim zaangażowaniem, wszystkie dzieciaki, nie tylko nasze uwielbiają go – przekonuje Pamela Urbaniak.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto