Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. Podjęto uchwałę dotyczącą funduszu sołeckiego w gminie. W projekcie znalazło się słowo podwyżka,które miało być obniżką [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy we Wschowie radni pochylili się nad uchwałą w sprawienie „ustalenia zasad zwiększenia środków funduszu sołeckiego”. Brzmi entuzjastycznie, a przynajmniej ...powinno. Bo któż nie cieszyłby się podwyżki? Tymczasem zaproponowane stawki stanowiły ogromną obniżkę dotychczasowego wsparcia dla sołectw.

W projekcie uchwały „podwyżki” zaproponowano bardzo niskie stawki: 4 tys. kwoty stałej dla sołectwa plus 2 złote przemnożone przez liczbę mieszkańców danego sołectwa. Tak naprawdę od wielu lat zwyczajowo stosowano inny przelicznik: 6 tys. zł kwoty stałej plus 6,20 zł na jednego mieszkańca.

Propozycja „podwyżki” była więc realną obniżką dotychczasowego wsparcia o około 33% kwoty stałej i ponad 60% kwoty na jednego mieszkańca.

Przed głosowaniem głos zabrał radny Władysław Brzechwa.

- Przepraszam za emocje, ale nie mogę się zgodzić z zaproponowanymi stawkami. I muszę teraz zadbać o zwiększenie zaproponowanych stawek z 4 tysięcy na 6 tysięcy i stawki 2 zł na 6, 20 zł. Czyli powrót do stawek, jakie były dotychczas. Na wsiach już dzieje się mało, a jeśli teraz ujmiemy pieniążki wyjdziemy z niczym, a niektóre rady i sołtysi są bardzo prężni – apelował Władysław Brzechwa.

Wniosek W. Brzechwy poparł m.in. radny Przemysław Gliński.

- Na komisji padło wiele słów, jak bardzo sołectwom potrzebne są te pieniądze – mówił Gliński.

Bo rzeczywiście wydatki są duże. Każde sołectwo ma stałe opłaty.

- Bieżące wydatki to m.in. utrzymanie sali wiejskiej: media, śmieci, ubezpieczenie, opłata kominiarza i przegląd gaśnic. Do tego pokrywamy koszty utrzymania zieleni czyli koszenia. Organizujemy też kilka imprez w roku dla mieszkańców jak dożynki, Dzień Kobiet czy Dzień Dziecka. Pieniądze na ten cel pochodziły do tej pory z tzw. funduszu pomocowego. Zaproponowane stawki znacząco obniżały dotychczasowe wsparcie. Gdyby przyjąć tę „podwyżkę” ledwie starczyłoby nam na stałe opłaty. A gdzie tu mówić o jakichś inwestycjach? – tłumaczy Agnieszka Nachaj, radna miasta i gminy Wschowa, sołtyska Siedlnicy.

Głos na sesji zabrała także radna Katarzyna Owoc – Kochańska, która wsparła dążenia sołtysów do trzymania wparcia na dotychczasowym poziomie.

- Te ponad 600 tys. zł dla sołectw to bardzo mało. Wszyscy którzy zwiedzają nasze wsie, jeżdżą po nich rowerami, widzą jak są piękne i jak wiele pracy jeszcze trzeba włożyć w remonty czy choćby zasypywanie żwirem polnych dróg – mówiła K. Owoc – Kochańska.

Ostatecznie radni utrzymali status quo ustając stawki „podwyżki” na dotychczasowym poziomie czyli 6 tys. zł na sołectwo plus 6.20 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto