Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. Na ostatniej sesji rady miasta nie udało się uchwalić budżetu na 2020 rok. Połowa radnych zagłosowała za, a druga połowa przeciw

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Choć Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła projekt budżetu gminy Wschowa na 2020 rok uchwały budżetowej nie podjęto. 10 radnych głosowało za, a 10 było przeciw. Na sali zabrakło jednej radnej.

W projekcie ustalono dochody budżetu w kwocie 99 699 179 zł, a wydatki na 99 749 179 zł. Deficyt budżetu w wysokości 50 tys. zł miał zostać sfinansowany przychodami pochodzącymi z zaciągniętego kredytu.
Zanim przystąpiono do głosowania Konrad Antkowiak prosił radnych o wyrozumiałość.

- Budżet był konstruowany w trudnych warunkach, ponieważ obciążenia narzucone przez rząd skutkowały tym, że musieliśmy wygospodarować w budżecie dodatkowe środki na wynagrodzenia i na wzrost płacy minimalnej. Musieliśmy znaleźć brakujące środki wynikające z obniżenia wpływów z podatku dochodowego. Pochyliliśmy się także nad państwa propozycjami, abyśmy zeszli z niektórych stawek podatków lokalnych i te środki też musieliśmy znaleźć. Proszę o głosowanie za projektem budżetu na rok 2020. Proszę wziąć pod uwagę wszystkie kwestie w tym te najbardziej dokuczliwe, które zrzuca na nas obecna władza centralna – prosił radnych w trakcie grudniowej sesji Konrad Antkowiak, burmistrz Wschowy.

Katarzyna Owoc -Kochańska już na wstępnie oświadczyła, że nie zamierza zagłosować za taką wersją budżetu. Podkreślała, że budżet nie został sprawiedliwie podzielony.

- W kilku paragrafach jestem zaskoczona i nie rozumiem argumentacji że nie mamy pieniędzy na NGO ( organizacje trzeciego sektora – przypis redakcji) czy kulturę – mówiła radna Owoc – Kochańska.

Radna Emanuela Stanek – Juśkiewicz, związana z poprzednią ekipą zarządzającą miastem, personalnie zaatakowała Konrada Antkowiaka:

- Otoczył się pan zastępcami, dyrektorami, ma specjalistę do spraw mediów. Ale nie wysilił się pan aby spotkać z radą, zaproponować projekt budżetu, przedstawić jego najważniejsze punkty i chociażby wyjaśnić nam i przekonać do tego, dlaczego chce pan wejść kolejny raz na ścieżkę zadłużania gminy. Klub Nasza Wschowa Nasz Samorząd mówi temu budżetowi nie. Przez cztery lata sprzeciwialiśmy się zadłużaniu miasta, nie sięgnęliśmy po żadną złotówkę i nie zamierzamy podnieść ręki za budżetem, który jest kontynuacją zadłużania. Słyszymy o podatkach, cieciach i pytamy gdzie są oszczędności? Pan ich nie wskazał – stwierdziła radna Stanek – Juśkiewicz.

Burmistrz Antkowiak odniósł się do zarzutów poprzedniej ekipy rządzącej:

- Prawie w ogóle nie pospłacaliście zadłużenia. Z ponad 9 mln, które zadeklarowaliście, że spłacicie zostało spłacone bodajże 1,7 mln. zł. Obsługa tego długu kosztuje więcej niż zadłużenie, które my chcemy zaciągnąć na inwestycje, na które otrzymaliśmy dofinansowanie – tłumaczył burmistrz.

Podkreślał jednocześnie, że mimo trudnej sytuacji budżetowej chce inwestować.

- Znajdujemy środki na to, żeby spłacać zadłużenie, którego wy nie spłacaliście. Proszę nie siać demagogii, nie wyrzucać mi że mam zastępców, dyrektorów, pracowników. Struktura ratusza nie funkcjonowała. Po to jest średni szczebel zarządzający, żeby to zaczęło funkcjonować – wyjaśniał Antkowiak.

Wśród radnych, którzy pozytywnie wypowiadali się o budżecie był Tadeusz Sobczuk.

- Boksujemy się kolejny raz. Weźmy odpowiedzialność za gminę. Budżet nie jest najładniejszy, ale RIO zaopiniowała go pozytywie więc proszę się zastanowić i zagłosować za – apelował T. Sobczuk.

Z kolei radny Przemysław Gliński zwrócił uwagę na przyszłoroczny wzrost wynagrodzeń pracowników UMIG we Wschowie o 20 procent.

- Mam pytanie do przedstawicieli instytucji kultury. Czy w tych jednostkach też jest taki wskaźnik wzrostu płac? - pytał Gliński.

- Gdyby pracownicy urzędu zarabiali tyle, ile pan radny mówi, to pracowaliby o wiele wydajniej i w o wiele lepszej atmosferze, Wzrost do kwoty 2900 zł wynika z odpraw emerytalnych dla kilku osób. Proszę nie mówić o żadnym wzroście wynagrodzeń – skomentował burmistrz.

Radny Miłosz Czopek doradzał burmistrzowi konsultację z panią skarbnik:

- Pan operuje takimi pojęciami, że zadłużenie gminy Wschowa zostało zredukowane w ostatniej kadencji o 1,65 mln zł. Proszę porozmawiać z panią skarbnik. W skład zadłużenia gminy wchodzą kredyty, obligacje, pożyczki. Kiedy pan mówi, że zadłużenie spadło tylko o 1,65 mln zł jest to nieprawdą, a w moich oczach kompromitacją. Proszę takich informacji publicznie nie podawać – apelował Miłosz Czopek.

Z kolei radny Franciszek Baśczyn nawiązał do podatków lokalnych.

- Na tej sali przy omawianiu pierwszej wersji budżetu było larum opozycji. Nie było zgody na podnoszenie podatków. Trzeba było skorygować budżet i on dziś w zaokrągleniu wynosi 100 mln zł, a ile wynoszą nasze stałe wydatki? Pomoc społeczna, oświata, gospodarka komunalna, kultura? To 80 mln! Jak tu zwiększyć na poszczególne pozycje? - pytał retorycznie radny Baśczyn.

Ostatecznie projektu budżetu na ostatniej sesji nie uchwalono.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto