Polacy przyjeżdżający na Grand Prix Czech do Pragi to już tradycja. Nie inaczej było też w sobotę 1 czerwca, gdy turniej będący częścią cyklu wyłaniającego indywidualnego mistrza świata odbył się tu po raz trzydziesty.
Stadion praskiej Markety wypełniony był kompletem publiczności. Wśród nich nie mogło zabraknąć przedstawicieli naszego regionu. Do stolicy Czech przyjechało wielu kibiców Stali Gorzów i Falubazu Zielona Góra. Z naszego regionu jest tu stosunkowo blisko. To trzy-cztery godziny jazdy.
- Przyjechałam tu z całą rodziną. To prezent na Dzień Dziecka – mówiła nam pani Małgorzata z Gorzowa, która w Pradze była z córką, synem i z mężem.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ:
Huszcza też kibicował
Wśród kibiców spotkaliśmy też Andrzeja Huszczę, legendarnego zawodnika Falubazu. Nie był sam. Przyjechał z żoną Małgorzatą, a po stadionie spacerował m.in. z byłym zawodnikiem Motoru Lublin – Markiem Kępą.
Przypomnijmy, że Grand Prix Czech wygrał Martin Vaculik, słowacki zawodnik Stali Gorzów. To było jego trzecie kolejne zwycięstwo na praskiej Markecie.
Czytaj również:
37-latek spod Gorzowa został gigantem historii. Wygrał teleturniej o... żużlu
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?