Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SŁAWA. Oddali hołd więźniarkom, które skazane były na "marsz śmierci". Historia kobiet z obozu koncentracyjnego w Przybyszowie.

Redakcja
facebook.com/Sława
Niesamowita historia o filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, który mieścił się w folwarkach Neuvorwerk (Potrzebówko Dolne) i Bänischvorwerk (Potrzebówko Górne). W 1945 r. kobiety przebywające w tym obozie zostały zmuszone do długiego, wycieńczającego marszu, który dla wielu z nich skończył się śmiercią. Dziś 20-osobowa grupa mieszkańców Sławy przeszła fragment tzw. marszu śmierci, by uczcić ich pamięć.

O wydarzeniach z 1945 roku

W czasie II wojny światowej na terenie obecnej Gminy Sława utworzono filię obozu Gross-Rosen, która znajdowała się pomiędzy Przybyszewem a Starym Strączem w dwóch folwarkach - Neuvorwerk (Potrzebówko Dolne) i Bänischvorwerk (Potrzebówko Górne). Utworzenie tej filii było związane z defensywą Niemiec i co raz większym wzrostem sił Armii Czerwonej w 1944 roku. Budynki gospodarcze folwarków przekształcono prowizorycznie dla więźniarek, a domy zamieszkiwali strażnicy. Pierwsze więźniarki przybyły do podobozów latem 1944 roku. Początkowo wysyłano je z Gross–Rosen, następnie z Auschwitz–Birkenau i z Terezina. Transporty docierały koleją do Sławy. Kobiety przebywające z tym obozie pochodziły nie tylko z Polski, ale też z innych krajów europejskich okupowanych przez Niemcy. Więźniarki przebywały w okropnych warunkach – brakowało toalety, a zamiast łóżek spały na klepisku wyścielonym słomą. Za każde nawet najmniejsze przewinienie karano biciem lub odbierano porcję żywnościową.
W styczniu 1945 roku w związku ze zbliżającą się ofensywą zdecydowano się na ewakuację obydwu obozów. Grupę około 900 kobiet wypędzono i kazano im iść w mrozie długie kilometry. Główną kolumnę Żydówek skierowano na Sulechów. Część kobiet była w naprawdę złym stanie, dlatego ok. 20 z nich odłączono za Śmieszkowem. Przed wsią Spokojna, po zapadnięciu zmroku 22 stycznia zostały one zamordowane strzałem z karabinu w tył ciała, przeżyła tylko jedna Czeszka. Pozostałe kobiety, których siły jeszcze nie opuszczały, w siarczystym mrozie prowadzono do Zielonej Góry. Wzdłuż trasy do już idących dołączano więźniarki z pozostałych podobozów. Sformowano dwie duże grupy marszowe. Więźniarki m.in. z Bänischvorwerk skierowano do KL Dachau, a grupę z Neuvorwerk do KL Bergen–Belsen. Nie wiadomo dokładnie ile z tych kobiet przeżyło marsz, a te, którym się udało niejednokrotnie umierały w kolejnych tygodniach z powodu wycieńczenia organizmu.
Opracowane na podstawie artykułu SGPH Sława

Uczczenie pamięci ofiar „marszu śmierci”

Dnia 24 stycznia 2021 roku o godz. 10:00 około 20-osobowa grupa mieszkańców Gminy Sława zebrała się na rogu ulic Przemysłowej i Łąkowej w Sławie, by przejść fragment „marszu śmierci”, który pokonały kobiety z obozów koncentracyjnych w Przybyszowie. Zebrani chcieli w ten sposób uczcić pamięć ofiar tamtych wydarzeń, a także przybliżyć historię lokalnej społeczności. Trasa, którą szły więźniarki odtwarzana jest już po raz szósty a organizatorem tego wydarzenia jest Marek Grzelka. Uczestnicy przeszli ze Sławy do Spokojnej, gdzie znajduje się pomnik 20 rozstrzelanych dziewczyn z tego tragicznego marszu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto