Koszyczek był śliczny. Z piękną kolorową wstążeczką. Zuzia co roku używała go podczas Bożego Ciała, gdy na ulicach Wschowy sypała kwiatki.
- To był moment, w którym rozdzieliliśmy się z mężem. Zuzia poszła z tatą, a ja w przeciwnym kierunku. Kiedy się ponownie spotkaliśmy, okazało się, że koszyczek gdzieś się zapodział. Zuzia była zrozpaczona. Najbardziej żal jej było ptasiego gniazdka – opowiada Milena Tlałka.
Las duży, nieznany. Trudno było odtworzyć rodzicom dziewczynki trasę grzybobrania.
- To byłoby szukanie igły w stogu siana. Mimo rozpaczy córeczki poddaliśmy się i wróciliśmy do domu – wspomina wschowianka.
Wszystko działo się w listopadową niedzielę. Tego wieczoru Zuzia zasypiała niepocieszona. Tymczasem w środę,…. zdarzył się mały cud.
Pani Milena przeglądała informacje umieszczone na popularnej grupie na Facebooku, zrzeszającej mieszkańców Wschowy i okolic.
-Ktoś zamieścił zdjęcie koszyczka Zuzi z adnotacją, że odda znalezisko tej osobie, która poprawie odpowie, co było w koszyczku – mówi pani Milena.
Zadzwoniła. Powiedziała o gniazdku. Kiedy odbierała córeczkę z przedszkola nie mogła ukryć radości. Nie chciała jednak zdradzać Zuzi, co za chwilę się stanie.
- Powiedziałam tylko, że mam dla niej niespodziankę. Pojechałyśmy pod wskazany przez znalazcę adres, a tam miła, starsza pani, której syn znalazł nasz koszyczek, oddała Zuzi zgubę. Był w idealnym stanie. Zuzia najpierw była w szoku, a potem z tej wielkiej radości nie mogła przestać podskakiwać - śmieje się wschowianka.
Jeszcze tego samego dnia Zuzia wybrała jabłonkę, na której z pomocą taty umieściła gniazdko. Teraz czeka na ptasich lokatorów.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?