Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. Rozważne, romantyczne i charyzmatyczne. Takie są właśnie seniorki z zespołu Sedno [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Leokadia Łopusiewicz to postać we Wschowie powszechnie znana. Przyjaciołom przedstawia się jako Lala bądź Lalka. Skąd ten przydomek? Zawdzięcza go nieprzeciętnej urodzie. Dynamiczna i romantyczna. Z powodzeniem prowadzi zespół Sedno.

Urodziła się i dorastała we Wschowie. Zawsze kochała poezję, teatr i język polski. Mimo fascynacji słowem na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wybrała studia matematyczne.

- Polonista był zdziwiony, bo naprawdę kochałam język polski – wspomina Leokadia Łopusiewicz.

Na uczelni, a jakżeby inaczej, należała do studenckiego radiowęzła. Dusza towarzystwa, zawsze i wszędzie było jej pełno. Po studiach poszła za głosem serca i zamieszkała w Jarocinie. Jej mąż Ryszard związany był z leśnictwem, a ona pracowała szkole.

- W tym czasie zafascynował mnie taniec. Podjęłam się wówczas prowadzenia dziewczęcego zespołu tanecznego – opowiada L. Łopusiewicz.

Dla młodzieży i seniorów

Do rodzinnego miasta wróciła po kilkunastu latach z bagażem doświadczeń, mężem i dwójką dzieci. Podjęła pracę w Zespole Szkół, gdzie przepracowała do emerytury.

Artystyczna dusza wciąż w niej drzemała.

- Miałam fantastyczną młodzież. Zrobiliśmy wspólnie wiele spektakli – opowiada.

O ile pracując zawodowo i będąc mamą zawsze cierpiała na brak czasu, to na emeryturze mogła w końcu rozwinąć artystyczne skrzydła.

- I tak się zaczęła moja współpraca z Uniwersytetem Trzeciego Wieku. Swoją miłością do poezji zaraziłam wówczas wielu seniorów. I nie tylko seniorów, bo w nasze przedstawienia angażowały się także dzieci i wnuki członków Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Córki czy synowie spędzali z rodzicami czas pomagając przygotowywać się do kolejnych ról. To była piękna, rodzinna integracja. A potem wszyscy przychodzili na przedstawienia – wspomina Leokadia Łopusiewicz.

Trafiają w sedno

Po rozstaniu z UTW powołała do życia nową formację, początkowo bez nazwy. Ot, spotykała się grupą wrażliwców i tworzyli wspólne projekty.

- Pierwsze przedstawienie słowno – muzyczne wystawiliśmy w 2016 roku. Na Wszystkich Świętych przygotowaliśmy program o aniołach. Wystąpiliśmy wówczas w Lapidarium Rzeźby Nagrobnej - mówi L. Łopusiewicz.

Widzom się spodobało więc aktorzy zaczęli przygotowywać kolejne inscenizacje. Spotkania stawały się coraz bardziej regularne. W końcu swoją formację nazwali Sedno. Bo to, o czym opowiadają, to samo sedno: czas, miłość, kobiety, przemijanie….

Brzmi górnolotnie, ale tak naprawdę Sedno tworzy grupa pełnych życia, bardzo energicznych seniorek.

- Nasze spotkania to nie tylko próby. To spotkania grupy przyjaciół. Zawsze zaczynamy od przytulania, potem kawa, ciasteczka i trochę ploteczek – śmieje się Elżbieta Zienkiewicz, która w zespole Sedno zajmuje się akompaniamentem.

Pani Ela trafiła do zespołu przez Lalę.

- Jeszcze w czasach UTW zadzwoniła do mnie i powiedziała wprost, że mnie potrzebuje. Znamy się jeszcze z liceum, razem występowałyśmy na scenie. Wiem, że Lali się nie odmawia. Przyszłam na próbę i już zostałam. W naszym zespole panuje naprawdę rodzinna atmosfera – zapewnia Elżbieta Zienkiewicz.

Latem najczęściej ćwiczą u Lali w ogrodzie.

- Dużo żartujemy, ale kiedy trzeba wziąć się za pracę Lala potrafi ostro na nas huknąć – śmieje się Marianna Hornicka.

- Wcale nie krzyczę, ja tylko głośno mówię – puszcza oko założycielka Sedna.

Bożena Szarnecka dołączyła do Sedna głównie dlatego, że lubiła śpiewać. Natomiast za poezją nie przepadała.

- Początkowo nie rozumiałam wierszy, ale Lala była cierpliwa. I naszedł dzień, że poezja stała mi się bliska – przyznaje Bożena Szarnecka.

Pani Leokadia przyznaje, że jest wielką fanką Miłosza.

- I uwielbiam białe wiersze, bo dają mi większą swobodę interpretacji – tłumaczy.

Lalka szokuje

Lalka to niecodzienne przezwisko. Pani Leokadia nieraz wprowadziła ludzi w osłupienie przedstawiając się tym przydomkiem.

- Tak mnie nazywano już w młodzieńczych latach. Ponoć ze względu na urodę. I tak do mnie ta Lalka przylgnęła, że nawet obcym się tak przedstawiam. Reakcje bywają bardzo różne. Niektórzy są zaszokowani – śmieje się Lala.

Zespół Sedno od samego początku wspiera Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Wschowa. Artyści zawsze mogą liczyć na przychylność Ilony Ratajczak, dyrektorki biblioteki oraz Doroty Szczerbowicz, która promuje występy.

- Wszystkie nasze premiery odbywają się bibliotece, za co całej pracującej tam ekipie serdecznie dziękuję – podsumowuje Leokadia Łopusiewicz.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto