Młoda kobieta jednym kliknięciem w internecie straciła 20 tys. złotych. Wszystko zaczęło się esemesa z informacją o niewielkiej zaległości za przesyłkę kurierską.
18 – latka otrzymała wiadomość, że aby odebrać przesyłkę musi uiścić 1,82 zł. Kiedy przelała pieniądze pod wskazany w linku adres okazało się, że jednym kliknięciem wpłaciła nie 1,82 ale 20 tys. zł.
- Coraz więcej sposobów wymyślają oszuści internetowi, aby wejść w nielegalne posiadanie naszych danych, które później będą chcieli wykorzystać do kradzieży środków z naszych kont bankowych. Ten nowy sposób polega na wysłaniu niewinnie wyglądającej wiadomości SMS, gdzie nadawca podszywa się pod różnego rodzaju znane portale ogłoszeniowe, aukcyjne bądź firmy kurierskie z prośbą o dopłacenie niewielkiej kwoty za przesyłkę. Do wiadomości dołączony jest link do dokonania stosownej płatności. W rzeczywistości przekierowuje na fałszywą strony pośrednika płatności, a następnie – na fałszywą stronę banku. W taki sposób nieświadomie nasze dane do bankowości elektronicznej są przechwytywane przez oszustów, którzy bez żadnych skrupułów pozbawiają nas naszych wszystkich oszczędności - informuje Maja Piwowarska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
W niektórych przypadkach wygląda to tak, że po zalogowaniu się ze wskazanego przez fałszywą firmę kurierską linka, na stronę naszego banku, widać w wypełnionych rubrykach niewielką kwotę, o jakiej fałszywa firma kurierska informowała w esemesie.
Kolejnym krokiem jest autoryzacja przelewu i właśnie w tym momencie następuje przekręt. Kiedy trzeba autoryzować przelew wskakuje już zdecydowanie wyższa kwota. Tego jednak większość ludzi już nie doczytuje. Dlatego trzeba bardzo dokładnie czytać wszystkie przychodzące informacje, a nie działać „na pamięć”.
Policja apeluje aby nawet w przypadku niewielkich sum stosować zasadę ograniczonego zaufania. Nie wchodzić na linki dołączone do wiadomości i nie logować się przez nie na własne konto.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?