Powiat wschowski od wczoraj wita odnowiony „witacz”. Swojej radości nie kryje Urszula Chudak, wschowska działaczka, która od lat apelowała o odnowienie konstrukcji.
- Moim wielkim marzeniem było, aby „odstraszacz”, bo "witaczem" trudno było nazwać to coś, co stało na granicy województwa wielkopolskiego i lubuskiego, od strony Leszna przy DK12, zmienił swój wygląd. Ze skorodowanego, zniszczonego - na elegancko odnowiony. Apelowałam do miejscowych władz bezskutecznie. Kilka dni temu Grzegorz Sadowski, miejscowy przedsiębiorca budowlany, zadeklarował, że odnowi konstrukcję. I tak się stało. Witacz pięknie lśni w letnim już słońcu – mówi Urszula Chudak. - Co ciekawe obiekt o którym mowa, kilkadziesiąt lat temu budował Jerzy Sadowski, ojciec Grzegorza.
Jak zdradziła U. Chudak mieszkańcy Wschowy: Grzegorz Sadowski oraz Jarosław Dokurno szykują jeszcze pewną niespodziankę na wjedzie na teren powiatu wschowskiego. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach.
- Zwykło się mawiać, że gdzie diabeł nie może, tam babę pośle - w tym konkretnym przypadku, sama baba nie dałaby rady, byli jednak potrzebni panowie - pan Grzegorz i pan Jarek. Ten pierwszy, dosłownie wziął sobie do serca zasadę "społecznej odpowiedzialności biznesu". I za to w imieniu nas wszystkich, panom dziękuję – dodaje U. Chudak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?