Monika Rycielska morsuje od dwóch lat.
- Dwa lata temu nasz nieformalny klub liczył kilka osób. Przez ostatnie dwa lata bardzo się rozrósł. Dziś w naszej grupie jest około 50 osób. Najmłodsza osoba ma 7 lat. To moja córka Amelka, a najstarsze są po sześćdziesiątce – mówi Monika Rycielska.
Co ich łączy?
- Radość życia – przekonuje pani Monika.
Zanim wejdą do wody najpierw się rozgrzewają, a po kąpieli często organizują wspólne ognisko z gorącą kawą i ciastkami.
Dwa razy w tygodniu kąpiel odbywa się w Lginu.
- Szczególnie ta wieczorna, w środę daje mnóstwo frajdy, bo gdy jest ciemno zapalamy lampki i pochodnie, co tworzy fantastyczną atmosferę – relacjonuje pani Monika.
Grupie zdarzają się także wspólne wyjazdy. W tym sezonie wybrała się do Przysieki koło Karpacza.
Natomiast w najbliższą niedzielę morsy z całego regionu spotykają się w Boszkowie, by wspólnie wziąć udział w akcji „200 minut w wodzie”, która ma wspomóc bezdomne zwierzęta.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?