Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WSCHOWA. Do Alpaczkowa Karoliny Grys trafiły trzy nowe alpaki. Debiut terapeutyczny mają już za sobą [ZDJĘCIA]

Karolina Bodzińska
Karolina Bodzińska
Karolinę Grys i jej alpaki znają nie tylko mieszkańcy powiatu wschowskiego, ale także Leszna, Rydzyny czy Głogowa. Versace i Companiero przez cztery lata regularnie odwiedzały ze swoją właścicielką szkoły i przedszkola w regionie. Ich terapeutyczna moc była nie do przecenienia. Niestety, pod koniec ubiegłego roku jedna z alpak straciła życie. Teraz do stada dołączyły trzy nowe okazy.

Karolina Grys jest w regionie pionierką alpakoterapii. Kiedy kilka lat temu sprowadziła do Dębowej Łęki Versace i Companiero jej podopieczni zrobili prawdziwą furrorę. Alpaki szybko opanowały chodzenie na smyczy czy jazdę samochodem. Podczas terapii w szkołach i przedszkolach dawały się karmić, głaskać i przytulać. Choć Karolina Grys dbała o ich zdrowie i badała je regularnie w grudniu ubr. Versace poważnie się rozchorował.

- Podczas zajęć zobaczyłam, że z pyska wydobywa mu się piana. Początkowo byłam przekonana, że zadławił się marchewką. Niestety, Versace czuł się coraz gorzej. Mimo licznych badań weterynarze nic nie wykryli, a po dwóch dniach już go z nami nie było. Nawet sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci. Najbardziej przykre jest to, że alpaki są bardzo towarzyskie i Companiero bardzo to wszystko przeżył. W każdym miejscu, które dotąd odwiedzał w towarzystwie Versace, rozpaczliwie nawołuje swojego towarzysza – mówi Karolina Grys.

Także dzieci tęskniły za swoimi czworonożnymi, puchatymi przyjaciółmi. Na pewien czas właścicielka „Alpaczkowa” zawiesiła prowadzenie terapii. Chciała dać wytchnąć osamotnionemu Companiero i szukała też dla niego nowego towarzystwa. I tak do Dębowej Łęki trafiły dwie nowe alpaki – dziesięciomiesięczne Silky i Rimmel.

- Sprowadziłam jest z hodowli w Bieszczadach. Na razie przede wszystkim się oswajają i powoli uczą nowych rzeczy, ale debiut wśród dzieci mają już za sobą – mówi K. Grys.

W lutym br. do stadka dołączył też trzyletni Elfik, który mieszkał dotąd na Podlasiu. Pochodzi z pierwszej hodowli alpak w Polsce.

- Jest podobnego wzrostu do Companiero i jest dla niego świetnym towarzystwem – zapewnia K. Grys.

Stadko powiększyło się nie tylko o aplaki. Do ekipy dołączył także Tchibo – pięcioletnia chihuahua.

- Kiedy bezskutecznie walczyliśmy o powrót do zdrowa Verscace pod stołem u weterynarza na kastrację czekał właśnie Tchibo. Okazało się, że pani weterynarz szuka dla niego domu adopcyjnego. Wzięłam więc go ze sobą. Ale to już osobna historia... – kończy K. Grys.

W naszej galerii znajdują się zdjęcia Versace ( beżowy), Companiero (szary) oraz nowych członków „Alpaczkowa”: Silky i Rimmela ( białe maluchy) oraz Elfika (ciemny brąz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto