Szpitalny SOR w Lesznie połączy się z ,,wieczorynką''? Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego zapowiada skrócenie kolejek

SOR w Lesznie to oddział oblegany niemal o każdej porze dnia i nocy. Wielu pacjentów skarży się na tempo pracy i czas oczekiwania na leszczyńskim oddziale ratunkowym. Nierzadko dochodzi na tym tle do awantur. Zdarza się, że musi tam interweniować policja. W przeszłości dochodziło nawet to rękoczynów.

Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego zapowiada właśnie nowy plan na usprawnienie pracy SOR-u. Ma polegać na połączeniu tego oddziału z nocną i świąteczna opieką medyczną.

Chcemy je zintegrować w taki sposób, by pacjenci oby tych komórek mieli możliwość uzyskania pomocy w jednym miejscu z odpowiednim zakwalifikowaniem. Chcemy, by te dwie jednostki ściślej ze sobą współpracowały, bo to tej pory nie zawsze się to udawało - mówi Krzysztof Albiński dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie.

Z danych, które przedstawił dziś leszczyński szpital w wynika, że dziennie w weekend na SOR trafia nawet stu pacjentów. Zajmuje się nimi dwójka lekarzy.

Stu pacjentów na dobę musi zapewnić diagnostykę i obsłużyć pobyt na oddziale. To pokazuje skalę pracy – przyznaje Krzysztof Albiński.

Zdaniem dyrekcji szpitala w Lesznie konieczny jest sprawny podział pacjentów na grupy w zależności od dolegliwości. To kluczowe dla walki z długimi kolejkami.

- Zgodnie z zasadami SOR powinien zajmować się urazami, a opieka wieczorowa i nocna leczeniem zachowawczym. SOR to przecież oddział ratunkowy i jak sama nazwa wskazuje powinien się zajmować ratowaniem życia. Tymczasem na ten oddział wciąż trafia wielu pacjentów, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć. – dodaje dyrektor Albiński.

SOR w Lesznie ma od miesiąca nowe kierownictwo zawiadujące medycznym personelem pielęgniarskim i ratowniczym.