Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Które samochody w naszym regionie złodzieje kradną najczęściej? Jak chronić nasz samochód?

Michał Korn
Michał Korn
Wideo
od 16 lat
Okazja czyni złodzieja, tylko że ten złodziej jest coraz bardziej przebiegły i coraz trudniej się przed nim bronić. Według policyjnych statystyk w województwie lubuskim roczna kradzież pojazdów liczona jest w setkach. W skali regionu i całego kraju tego typu proceder nie jest najpoważniejszy. Zwłaszcza że liczba tych przestępstw na przestrzeni ostatnich lat spadła. Istnieje jednak lista samochodów, które najczęściej padają łupem przestępców. Jak działają złodzieje w naszym regionie, które auta kradną i co zrobić, aby nasz samochód był bezpieczny?

Te samochody złodzieje kradną najczęściej - LISTA:

Złodziej odjedzie, jak swoim

Jeśli ktoś jeszcze wyobraża sobie złodzieja samochodowego w kominiarce i z łomem w ręku, to trzeba go wyprowadzić z błędu. To niemal mit, stereotyp, który już dawno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To już nie są dresiarze z sakwą narzędzi pod płaszczem, która obecnie może posłużyć jedynie do składania mebli. Choć i to jest wątpliwe... Zapomnijcie o młotkach, przecinakach, łomach, śrubokrętach itp. Współczesny złodziej nie wybije szyby w samochodzie, nie uruchomi zapłonu stykając kabelki pod kierownicą. Przestępca po prostu podejdzie do naszego samochodu, otworzy drzwi, uruchomi silnik i odjedzie, jakby to była jego własność, nie wzbudzając przy tym najmniejszych podejrzeń...

Współczesny złodziej to specjalista

Zapytacie, jak to możliwe? Nowe technologie zmieniają wszystko. Zestawem podręcznych "narzędzi" żaden przestępca nie otworzy współczesnego samochodu. Może go co najwyżej zniszczyć i narobić od groma hałasu. Obecnie złodzieje nie zawsze działają pod osłoną nocy. Starają się robić tak, aby ich zachowanie było jak najbardziej naturalne, a pojazd do którego się włamują był postrzegany przez obce osoby, jako jego własność, którą po prostu odjeżdża. To z jednej strony osoby o chłopięcym wyglądzie, ubiorze, a z drugiej mężczyźni w garniturach lub niczym nie wyróżniający się z tłumu przechodnie. Mają wysokie umiejętności w dziedzinie elektroniki, komputerów i potrafią się wtopić w tłum.

Kradzieże samochodów w Lubuskiem

Weźmy jednak pod uwagę konkrety. W 2015 roku w województwie lubuskim skradzione zostały 472 pojazdy. Rok później liczba ta spadła do 445 samochodów. Jeszcze kilka lat temu była ona dosyć wysoka, zwłaszcza w przypadku naszych stolic. W 2020 roku z kolei w Lubuskiem odnotowano 373 kradzieże samochodów z czego 158 odzyskano. - W 2021 roku w województwie lubuskim skradziono 278 samochodów, a do kradzieży najczęściej dochodziło w największych miastach - wyjaśnił w rozmowie z nami mł. asp. Mateusz Sławek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Widzimy tutaj zatem, że na przestrzeni ostatnich sześciu lat, kradzieże samochodów w regionie zmalały o 62 proc. Wpływ na to mają wzmożone działania policji w tym zakresie oraz preferencje złodziei, którzy wybierają drogie auta.

Urzędy, kina i sklepy w Święta Bożego Narodzenia. Czy są otw...

Złodziej wybiera konkretny samochód

Współczesny złodziej jest nieco wybredny. Nie interesuje go już leciwa skodzina czy volkswagen sprzed 15-20 lat. Oczywiście zdarzają się kradzieże i takich pojazdów. Warto jednak wiedzieć, że dzisiejsi złodzieje, nie kradną aut z przypadku. Zanim zdecydują się odjechać cudzym pojazdem, dokładnie obserwują jego właściciela. Przestępcy mają swoją listę "czterech kółek". Można żartobliwie ująć, że pod tym kątem są wybredni, bo szukają konkretnego modelu z konkretnego rocznika o konkretnym kolorze, wyposażeniu itp. A gdzie taki pojazd znajdą? Oczywiście na parkingach, na których wydaje się, że nasze samochody powinny być bezpieczne. W takich miejscach osoby zajmujące się kradzieżami bez problemu mogę majstrować przy pojazdach nie wzbudzając przy tym większych podejrzeń. Mogą to robić także zdalnie siedząc w swoim aucie. Wystarczy, że zachowają odpowiednią odległość od interesującego ich modelu i już mogą majstrować przy wyłączaniu blokad i zabezpieczeń. I gwarancji bezpieczeństwa nie daje tutaj nawet fakt, że parking przy jednym, drugim markecie lub centrum handlowym jest strzeżony, czy posiada monitoring. Wystarczy odpowiedni ubiór, okulary, czapka z daszkiem, maseczka na twarz (bo Covid) i złodziej staje się nie do rozpoznania.

Zobaczcie ile ostatnio filmów pojawia się w sieci, na których widać, jak przestępcy w biały dzień potrafią odjechać z parkingu lub sprzed posesji. Dla nich to nie jest żaden problem, nawet jeśli ktoś zainwestował w kamery. Dla osób, które profesjonalnie kradną auta, będzie to bułka z masłem. I ta rzeczywistość może przerażać.

- W ciągu kilku dni w okolicach Międzyrzecza skradziono dwie audice warte około 50 tys. złotych. Problem polega na tym, że ja też mam audi. Co prawda jest to rocznik 2015, wiec trochę starszy, ale mimo wszystko jest ta niepewność, czy jak rano wyjdę przed dom, to mój wóz będzie jeszcze stał w miejscu, w którym go zostawiłem - powiedział mi niedawno mój znajomy

.

I niestety jego przeczucia nie są bezpodstawne. Poza zatłoczonymi parkingami, samochody giną także w miejscach mniej uczęszczanych przez ludzi. - Skradzione w minionym roku pojazdy najczęściej znajdowały się na niestrzeżonym parkingu osiedlowym (142 auta), podwórku lub prywatnej posesji (42 auta), a także na drodze lub jezdni (32 auta) - wylicza mł. asp. Mateusz Sławek.

Warto tutaj od razu postawić pytanie na ile skradzione pojazdy można jeszcze odzyskać?

- Wykrywalność sprawców kradzieży pojazdów w 2021 roku wyniosła blisko 30 proc. Nie zawsze jednak w przypadku wykrycia sprawcy udaje się odzyskać utracony pojazd i zwrócić go właścicielowi. Część z nich zostaje na przykład zdemontowana na części - tłumaczy rzecznik KWP w Gorzowie Wlkp.

Kradzione samochody idą na części

Obecnie kradzione samochody ze względu na swoje zabezpieczenia, lokalizatory GPS rzadko trafiają w całości do konkretnych osób. W Polsce panuje proceder rozbierania tego typu aut na części. W zależności od stopnia zaawansowania zabezpieczeń, auto trafia albo od razu do dziupli, gdzie trwa jego demontaż, albo zostawiane jest na jakimś odosobnionym parkingu. Przestępcy obserwują wówczas taki pojazd przez kilka dni i jeśli w określonym czasie nie zjawi się jego właściciel lub policja, wówczas jest to dla nich sygnał, że można go przetransportować do dziupli. Przykład takiego porzuconego pojazdu mieliśmy m.in. w lesie niedaleko Skwierzyny:

Innym przykładem samochodu skradzionego na części jest luksusowe Porsche Cayenne Turbo S, należące do Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, bylem prezes Warty Poznań. Co ciekawe, pojazd odnalazł się w jednej z dziupli pod Zieloną Górą. O tej sprawie pisaliśmy między innymi tutaj:

Co się jednak dzieje z pozostałymi samochodami, które nie są demontowane? Niektóre zostają na nowo legalizowane z wykorzystaniem dokumentów pochodzących z wraków samochodów. Między innymi dlatego niektóre "wraki" osiągają na serwisach ogłoszeniowych tak wysokie ceny. Zwykły Kowalski takim pojazdem się nie zainteresuje, a wspomniane legalizacje jest przestępcom zdecydowanie bardziej na rękę niż reanimacja tego, czy innego auta z wypadku.

Kradzież naszego auta to dla złodzieja "chwila"

Metody samochodowych złodziei są coraz będzie wyrafinowane. Niektórzy z nich celowo wcześniej oznaczają auta w niewidoczny gołym okiem sposób i chwilę później dochodzi do kradzieży. Wszystkie te sposoby opisujemy tutaj:

Jak długo trwa kradzież?

Jeden samochód zostanie ukradziony w kilka sekund (złodziej tutaj wsiada do niego, jak do swojego auta), a w innym przypadku zajmuje to kilka godzin lub kilka dni. Wszystko zależy od konkretnego modelu i zabezpieczeń, które on posiada. W niektórych przypadkach przestępcy włamują się do pojazdów i czekają w bezpiecznej odległości, żeby sprawdzić co się wydarzy. Jeśli nie ma zamieszania, pojazd trafia do ich kryjówki.

Wcześniej wspominaliśmy o wyrafinowanych metodach przestępców, które praktycznie nie wzbudzają żadnych podejrzeń. Poniżej opisujemy kilka z nich.

Kradzież na walizkę

  • Pojawienie się i upowszechnienie technologii keyless – bezkluczykowego otwierania i uruchamiania pojazdu – otworzyło złodziejom drzwi do raju z tabliczką „samochody klasy premium”. Od kilku lat w Polsce notuje się zwiększoną liczbę kradzieży aut wyposażonych w to udogodnienie. Wiele grup przestępczych zaczęło się bowiem „uzbrajać” w rozwiązania umożliwiające przechwycenie częstotliwości radiowej kluczyka oraz odbiornika montowanego w aucie i bezinwazyjną kradzież.
  • Amatorzy cudzej własności wykorzystują fakt, że właściciele aut zostawiają kluczyki swoich pojazdów w pobliżu okien lub drzwi wejściowych od domu. Grupa przestępców wykorzystuje skaner, transmiter sygnału, wzmacniacz oraz odpowiednią „walizkę”, dzięki której odbiornik samochodu identyfikuje ją jako kluczyk. W praktyce jeden z przestępców szuka sygnały naszego kluczyka i stara się go przechwycić (śledząc kierowcę lub kręcąc się w pobliżu naszego domu, mieszkania). Drugi złodziej w tym czasie stoi przy samochodzie i odbiera przedłużony sygnał z kluczyka. Wystarczy wsiąść do pojazdu, uruchomić silnik i odjechać.

Kradzież na kupca

  • Metoda na kupca jest stosunkowo prosta. Złodziej korzysta z okazji i dopytuje czy może przed zakupem próbnie się przejechać. Jako zabezpieczenie zostawia "swój" samochód, który w rzeczywistości także został skradziony i odjeżdża.

Zagłuszanie sygnału w autopilocie

  • Kiedy parkujemy nasz pojazd i odchodzimy od niego, często dopiero po paru metrach korzystamy z funkcji zdalnego zamykania nie patrząc przy tym na pojazd, czy faktycznie sygnał go zamykający dotarł do punktu docelowego. Złodzieje mogą zagłuszyć sygnał naszego pilota i kiedy wydaje się, że wszystko zrobiliśmy jak zwykle, w rzeczywistości pojazd zostawiamy otwarty.

Kradzież na Game Boya

  • Obecnie częściej na ulicach spotyka się ludzi ze smartfonami, aniżeli kultowym Game Boyem. Już sam ten fakt powinien wzbudzić nasze podejrzenie, bowiem przedmiot do złudzenia przypominający kultową grę elektroniczną może okazać w rzeczywistości skutecznym narzędziem do kradzieży naszego auta. Złodziejski Game Boy to zabawka produkcji bułgarskiej. Wystarczy, że przestępca z takim urządzeniem podejdzie do naszego auta i zabawka elektroniczna zrobi resztę za niego - wyszuka niezbędne kody potrzebne do otwarcia samochodu i wyłączenia zabezpieczeń. Na szczęście urządzenie łamie kody jedynie wybranych aut z reguły japońskich i koreańskich.

Jak zabezpieczyć samochód przed kradzieżą?

Czy zatem rzeczywiście bezpieczeństwo naszego samochodu jest uwarunkowane wyłącznie umiejętnościami i chęciami, a raczej uporem, złodzieja? Nie do końca. My także możemy mieć wpływ na to, żeby nasz pojazd nie został skradziony, albo żebyśmy mocno utrudnili to przestępcom. W grę tutaj wchodzą nie tylko rozmaite zabezpieczenia uniemożliwiające przechwycenie sygnału z naszego kluczyka.

Jak wyjaśnił mł. asp. Mateusz Sławek z KWP w Gorzowie Wlkp. sposobów na zabezpieczenie auta przed kradzieżą jest wiele. Na co należy zatem zwrócić uwagę?

  • Zawsze zostawiaj samochód zamknięty, z wyłączonym silnikiem.
  • Wybierając miejsce parkingowe zwracaj uwagę, czy jest ono odpowiednio oświetlone oraz czy w pobliżu znajduje się monitoring.
  • Nie ufaj nikomu. Nie dać się nabrać na pozostawioną kartę za wycieraczką lub sygnalizowaniem przez kogoś, że masz problem z kołem.
  • Nie zostawiaj w aucie cennych przedmiotów, które mogą przykuć uwagę potencjalnego złodzieja.
  • Kluczyki od pojazdu trzymaj w miejscu bezpiecznym np. kieszeni z zapinanym zamkiem.
  • Chociaż wiele pojazdów posiada systemy chroniące przed kradzieżą, to warto zamontować dodatkowe zabezpieczenia antykradzieżowe, których na rynku jest wiele. Może to być np. lokalizator GPS.
  • Jeśli masz wrażenie, że ktoś interesuje się twoim samochodem, w żadnym przypadku nie ignoruj tego!
  • Nie informuj nikogo, że twój samochód ma dodatkowe zabezpieczenie antykradzieżowe, a zwłaszcza, jak je wyłączyć.
  • Jeśli masz taką możliwość, staraj się samochód zostawiać na strzeżonym parkingu, lub w dobrze zabezpieczonym garażu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wschowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto