Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karena Łuszczykiewicz: Miejska Biblioteka Publiczna w Kaliszu "zwija się". Wicedyrektor odchodzi

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Karena Łuszczykiewicz
Karena Łuszczykiewicz Andrzej Kurzyński
Karena Łuszczykiewicz odchodzi z pracy, bo nie zgadza się na "zwijanie struktury i zasobów" Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu. W proteście wicedyrektor złożyła wypowiedzenie z pracy.

Karena Łuszczykiewicz z Miejską Biblioteką Publiczną w Kaliszu związana jest od 35 lat. Niedawno podczas wspólnej konferencji prasowej z odchodzącym na emeryturę dyrektorem Adamem Borowiakiem mówiła o kłopotach kaliskiej książnicy. Miejska Biblioteka Publiczna w Kaliszu nie może doczekać się się nowoczesnej siedziby i ma coraz większe trudności z zakupem nowości wydawniczych ze względu na brak pieniędzy.

Karena Łuszczykiewicz na znak protestu złożyła rezygnację z funkcji zastępcy dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Adama Asnyka w Kaliszu oraz poprosiła o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron.

- Podjęłam te kroki, ponieważ moja wizja kształtu i działań MBP przestała być zbieżna z oczekiwaniami formułowanymi ze strony organów prowadzących. Ujmując w skrócie, jestem za rozwojem zasłużonej placówki bibliotecznej, nie zaś za zwijaniem struktury i zasobów. Uważam, że w świetle wielu sukcesów w ostatnich latach należy się jej wsparcie i pomoc w powiększaniu księgozbioru oraz w poprawie stanu lokalowego i sytuacji materialnej pracowników - napisała w oświadczeniu Karena Łuszczykiewicz. - Niestety, Biblioteka doświadcza teraz czegoś wręcz zupełnie odwrotnego.

Jak informuje wicedyrektor, zniszczeniami po wysadzeniu bankomatu obok Filii nr 16 władze Miasta Kalisza oraz Wydziału Kultury i Sztuki, Sportu i Turystyki zainteresowały się poważnie dopiero po niemal pół roku, proponując utworzenie zastępczego lokalu w jeszcze gorszych piwnicznych warunkach, urągających pracownikom i użytkownikom. Pozostały także obojętne wobec szlachetnej akcji obywatelskiej zbierania książek, mających zastąpić księgozbiór zniszczony pyłem szklanym.

- Podobne zaniechania obserwuję także w sferze starań o powiększenie zbiorów innych filii MBP poprzez pozyskanie środków zewnętrznych na zakup nowości czytelniczych, w tym zwłaszcza z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, gdzie nadzorujący Bibliotekę urzędnicy poinformowali o braku intencji wniesienia w 2020 roku wkładu własnego. Do tej pory przez kilkanaście lat corocznie z pozytywnym skutkiem wnioskowałam do Ministerstwa o kwoty, stanowiące zazwyczaj około połowy środków przeznaczanych na ten cel przez Miasto Kalisz - napisała Karena Łuszczykiewicz.

Kolejną bolączką Biblioteki, na jaką zwraca uwagę wicedyrektor, a na którą "ze strony władz miejskich zupełnie nie widać recepty", jest fatalna sytuacja materialna pracowników, z których przytłaczająca większość otrzymuje wynagrodzenie na poziomie pensji minimalnej, pomimo wieloletniego stażu pracy. Karena Łuszczykiewicz podkreśla, że "wbrew oficjalnym obietnicom, składanym na bibliotekarskich uroczystościach, nic się w tej materii nie zmienia, a co gorsza, formułowane są coraz częściej pouczenia o konieczności redukcji etatów".

- Gołym okiem widać też, że stan większości lokali Biblioteki jest fatalny. Nieremontowane od lat, stwarzające bariery dla osób z niepełnosprawnościami, po prostu straszą czytelników. Nawet w przypadku pomieszczeń pozyskanych dla działalności jeszcze przez poprzednich włodarzy, jak filia w Szczypiornie, decyzyjny chaos i sprzeczne dyspozycje niszczą pozytywny efekt. Nowa, ładna placówka po radykalnym obcięciu ze strony Urzędu Miasta budżetu na zakup książek, rozpocznie działalność ze znikomym, symbolicznym księgozbiorem - dodaje wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kaliszu.

Karena Łuszczykiewicz stwierdza, że wobec ogłoszenia konkursu na kandydata na dyrektora MBP, doszła do wniosku, że jej "starania o poprawę sytuacji Biblioteki, Bibliotekarzy i Czytelników – w kontekście obojętności obecnych władz Miasta Kalisza, urzędników Wydziału Kultury i Sztuki, Sportu i Turystyki, a także w świetle całkowitego braku zainteresowania ze strony lokalnych struktur Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich – będą bezskuteczne.

- Dlatego nie zgłosiłam swojej kandydatury, a w konsekwencji postanowiłam zrezygnować z funkcji zastępcy dyrektora i rozwiązać umowę o pracę. Jednocześnie pragnę złożyć wszystkim Państwu Dziennikarzom gorące podziękowania za wiele lat współpracy, która owocowała relacjami medialnymi z ogólnopolskich, regionalnych i lokalnych przedsięwzięć, podejmowanych przez Miejską Bibliotekę Publiczną im. Adama Asnyka w Kaliszu, które miałam zaszczyt i przyjemność organizować - podsumowuje Karena Łuszczykiewicz.

Motomikołaje 2019 w Kaliszu

Motomikołaje w Kaliszu. Kaliscy motocykliści z prezentami dl...


Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?

Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto