Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dla wandali nie ma świętości. Oszpecili pomnik powodzianina

Filip Pobihuszka
Pomnik powodzianina stoi w nowosolskim porcie od ponad dziesięciu lat. Stał się swoistą ciekawostką i atrakcją często fotografowaną przez odwiedzających miasto turystów
Pomnik powodzianina stoi w nowosolskim porcie od ponad dziesięciu lat. Stał się swoistą ciekawostką i atrakcją często fotografowaną przez odwiedzających miasto turystów Filip Pobihuszka
Ktoś pobazgrał pomnik ustawiony na cześć bohaterskich mieszkańców, którzy obronili miasto przed powodzią w 1997 roku

Aktywność wandali uzbrojonych w puszki z farbą wzrosła w ostatnim czasie, o czym boleśnie przekonało się kilka kamienic, które zostały „ozdobione” wątpliwej urody bohomazami. Niestety nie skończyło się tylko na kamienicach, bo prawdopodobnie w weekendową noc kolejne bazgroły pojawiły się w nowosolskim porcie. Ktoś, używając czarnej farby, podpisał się na pomniku powodzianina. A pomnik to nie płaska ściana, którą można odmalować.

- Zobaczymy jak to wygląda i czy da się to jakoś usunąć – deklaruje Ewa Batko, rzecznik urzędu miasta. - Oczywiście po raz kolejny prosimy mieszkańców, którzy , coś widzieli lub mogą coś wiedzieć na ten temat, o telefon do straży miejskiej lub na policję. Nie damy się sterroryzować wandalom – dodaje.

Sprawą od wczoraj zajmuje się straż miejska. W tym miejscu warto podkreślić, że działania nowosolskich mundurowych nie są z góry skazane na porażkę. W tym roku już dwie osoby usłyszały wyrok za tego typu gryzmoły, właśnie dzięki pracy strażników miejskich. Jest więc szansa na to, że osoba która oszpeciła pomnik również stanie przed obliczem sądu. Zwłaszcza, że w okolicy jest sporo kamer.
Nie zmienia to jednak faktu, że istotną częścią tej układanki są sygnały od mieszkańców. - Zawsze w każdym społeczeństwie jest grupa, która w taki prymitywny sposób wyraża swoje emocje. Ale prawo jest jedno. I mówi, że takich rzeczy robić nie wolno – mówi E. Batko.

- Naszą siłą są mieszkańcy, którzy mają coraz większe poczucie tego, że powinni stawiać opór tego typu zachowaniom i informować o tym. Należy zadać sobie pytanie, czy gdyby ktoś malował mój dom, to czy chciałabym żeby sąsiad zadzwonił na policję czy raczej odwrócił głowę? Nasze miasto należy traktować jako dobro wspólne. Każdy jest współwłaścicielem miasta, bo każda ławka czy przystanek jest z naszych podatków – argumentuje rzecznik nowosolskiego magistratu. - To nie ma nic wspólnego z donosicielstwem. To obywatelski obowiązek – dodaje.

Pomnik powodzianina odsłonięto w roku 2007, dokładnie w 10 rocznicę Powodzi Tysiąclecia. W miejscu gdzie stanął cokół w 1997 ciągnął się ogromny wał, wybudowany przez mieszkańców przy użyciu worków z piaskiem.

Podczas powodzi w 2010 obrona miasta była już znacznie łatwiejsza dzięki kilometrowej ścianie przeciwpowodziowej, która kosztowała blisko 9 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto