Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartek Zmarzlik mistrzem świata! Wziął kozaki mamy, by jeździć na żużlu

Redakcja
Bartosz Zmarzlik jeździ na żużlu już 17 lat!
Bartosz Zmarzlik jeździ na żużlu już 17 lat! Archiwum GL, Polska Press
Zdobywając przed rokiem pierwszy tytuł mistrza świata, 24-letni wówczas Bartosz Zmarzlik zrobił „doktorat” z żużla. Na tytuł jednak zapracował. Czarny sport uprawia już od 18 lat! W sezonie 2020 dokonał czegoś, co przez wiele lat pozostawało w sferze marzeń polskich żużlowców - obronił tytuł mistrza świata.

- Bartek jest właśnie na „uniwersytecie” żużla. Magisterkę to już dawno zrobił. Pytanie tylko, kiedy zrobi doktorat – zastanawiał się pięć lat temu Stanisław Chomski, trener żużlowców Stali Gorzów. Mówił nam to tuż po tym, gdy Bartosz Zmarzlik został indywidualnym mistrzem świata juniorów.

Zrobienie „doktoratu” zajęło liderowi żółto-niebieskich cztery sezony. W Grand Prix Bartosz Zmarzlik jako stały uczestnik jeździ bowiem od 2016 r. W historii tego cyklu zapisał się jednak wcześniej. W 2012 r. został najmłodszym zawodnikiem, który stanął na podium pojedynczej rundy tej imprezy (miał 17 lat!), a dwa lata później został najmłodszym zwycięzcą tych zawodów.

Do „żużlowej szkoły” Zmarzlik poszedł w wieku… siedmiu lat. 1 września 2002 r. miał swój pierwszy trening. Co ciekawe, wcześniej nigdy nie był na zawodach żużlowych! Do uprawiania tej dyscypliny sportu zachęcił go do tego pokaz miniżlużlowców z Wawrowa, który był w Barlinku. A gdy tylko wkręcił się do tego sportu, pod choinką znalazł… kevlar.

- Bartek szybko załapał, o co w żużlu chodzi. Nie miał z tym problemów, bo w domu zawsze były jakieś gokarty, quady i motocykle. Tata jest pasjonatem motoryzacji, więc my mogliśmy te maszyny „ujeżdżać” – opowiadał nam Paweł Zmarzlik, starszy brat aktualnego mistrza świata, były żużlowiec. Obaj rozpoczynali przygodę z żużlem w tym samym czasie.

- Bartkowi wszystko wychodzi. Jest odważny, szybko złapał technikę jazdy i rozumie, co się do niego mówi. To bardzo ważne, bo gdy będzie słuchał, będzie się rozwijał – opowiadał nam u progu kariery Bartka jego ówczesny trener Bogusław Nowak.

Bracia Zmarzlikowie razem też zaczęli przyjeżdżać do Gorzowa, gdzie w 2006 r. starszy z braci rozpoczął treningi na dużym torze.
Bartek miał wtedy 11 lat, był bardzo niski i szczuplutki. Rwał się do tego, by też kręcić okrążenia po owalu u zbiegu Śląskiej i Kwiatowej. Zgody w klubie na to jednak nie było. Przyszły mistrz świata jednak nie ustępował.

- W parku maszyn na budce telefonicznej narysowałem mu więc kreskę i powiedziałem wypuszczę cię na tor, jak urośniesz – opowiadał nam po latach trener Chomski.

Bartek co i rusz podchodził do tej kreski, stawał pod nią i pytał, czy już do niej dorósł.

- Pewnego dnia, mniej więcej po tygodniu od ostatniego mierzenie, też do niej podszedł. Zobaczyłem, że wzrost mu znacznie skoczył. Gdy zerknąłem na buty, wszystko się wyjaśniło. Założył kozaki swojej mamy. Widząc jego upiór, powiedziałem mu, że jak w busie wraz z motocyklem brata będzie woził także swój motor, to pozwolę mu wyjechać na duży tor – opowiadał Chomski.

Jazda po owalu na gorzowskim Zawarciu problemów dla Bartka nie stanowiła. I to nawet u progu sezonu 2008, gdy tor na „Jancarzu” był zniszczony przez ciężki sprzęt, który budował wysoką trybunę. Starsi o całe pokolenie zawodnicy mówili, że nie da się jeździć. Zmarzlik wsiadł na motocykl i jeździł bez problemów. To mniej więcej wtedy zaimponował Tomaszowi Gollobowi, który później zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata. I właśnie wtedy uczeń trafił na swojego profesora.

- Ja nigdy nie robiłem tajemnicy z tego, czego sam się nauczyłem. A Bartek bardzo mocno mnie dopytywał. A to o technikę jazdy, a to o przełożenia… O wszystko. Udzielałem mu zatem rad i pomagałem – mówił nam Gollob. Przy okazji przyznawał, że cieszył się z tego, ilekroć Bartkowi udało mu się go pokonać. W Grand Prix obaj mistrzowie świata rywalizowali w trzech wyścigach. Gollobowi ani razu nie udało się pokonać swojego następcy. Choć obu zawodników na pewno dzieli choćby styl jazdy na żużlu, śmiało można powiedzieć, że uczeń dogonił mistrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bartek Zmarzlik mistrzem świata! Wziął kozaki mamy, by jeździć na żużlu - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto